Tifton 30 cappuccino
Od około stycznia tego roku postanowiłam zapoznać się z lakierem hybrydowym. Pewnie jak większość dziewczyn postanowiłam robić je sama w domu. Kiedyś wykonywałam samodzielnie tipsy żelowe, jednak sztuczne paznokcie hmm... to nie dla mnie! Jeśli chodzi o moje, wiele lat niestety obgryzane (okropny nawyk) były łamliwe, i miękkie. Co więcej irytowało mnie malowanie paznokci co drugi dzień i to, że nie potrafię wysiedzieć nic nie robiąc przez godzinę i lakier nim wysechł został zniszczony. Postawiłam na hybrydę.Zaczęłam poszukiwać odpowiedniego lakieru.Musiał być niedrogi, dostępny i mieć fajne kolorki. Sprawdzałam kilka firm jednak Tifton poleciła mi koleżanka. Dlaczego opisuję go jako pierwszy, tylko dlatego, że mam obecnie go na paznokciach.
Cena tego lakieru to ok. 13 zł za buteleczkę 5 ml, szczerze czy któraś z nas kiedykolwiek zużyła całą butelkę lakieru? Myślę, że 5 ml w zupełności wystarczy, ale.. no właśnie mam jedno ale! Kiedy otworzyłam lakier przed pierwszym użyciem miałam wrażenie jakby była pusta! Lakiery musiałam mieszać, machać buteleczkami, aby nazbierać odpowiednią ilość lakieru do pomalowania paznokci.
Lakier nakłada się łatwo ma odpowiednią konsystencję i dwie warstwy w zupełności wystarczą dla dokładnego krycia. Nie ma problemów ze zdjęciem lakieru z paznokci co jest dla mnie bardzo ważne. Kolor trwały i nie odpryskuje, niestety ze względu na moje szybko rosnące paznokcie \ hybrydę muszę zmieniać raz na tydzień. Lakiery tej firmy dostępne są na allegro. Wybrałam kolor nr 30 cappuccino. Zrobił furorę wśród moich znajomych jest delikatni i elegancji.
W mojej ocenie 4/5 ze względu na wrażenie pustej buteleczki.
Nr 30 cappuccino
Mam nadzieję, że poprawię jakość zdjęć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz